Miliony dziewczynek na całym świecie marzy o tym, aby zostać księżniczką. W swoich niewinnych marzeniach myślą o sukniach, pałacach, prezentach i popularności. Czy, aby na pewno życie księżniczek czy królowych wygląda tak kolorowo? Historia ostatnich 100 lat brytyjskiej monarchii odziera masy ze złudzeń. Popularny serial „The Crown”, nowy film „Spencer” czy właśnie książka Marka Rybarczyka pomaga nam zrozumieć, co w istocie dzieje się za pałacowymi murami.
Przyznam, że nigdy szczególnie nie śledziłam losów brytyjskiej monarchii. Nie ekscytowały mnie ich przygody, choć tak naprawdę pikantnych, bulwersujących i kontrowersyjnych sytuacji w rodzinie królewskiej nie brakowało. Jak przez mgłę pamiętam rozpacz po śmierci księżnej Diany. Migawkami docierały do mnie informacje z życia księcia Harrego i Meghan Markle (którą bardziej kojarzyłam z lubianego przeze mnie serialu „Suits” niż poczynań w monarszych pałacach). Książka, którą dostałam w prezencie od mamy otworzyła mi oczy na to jak sensacje i skandale wpływały na ewolucję monarchii, która według wielu dobiega końca.
Świetna książka na zastój czytelniczy
Książkę Marka Rybarczyka czyta się błyskawicznie. Absolutnie wciąga przez wielość ciekawostek wplecionych w rys historyczny królewskiej rodziny. Choć temat może się wydawać nudny, to książka abolutnie do nudnych i nijakich nie należy. Opatrzona wieloma zdjęciami, opisami nieznanych mi dotąd walk między członkami rodziny królewskiej jest pozycją idealną na zastój czytelniczy. Szczególnie, jeśli faktycznie ciekawi Was tak jak mnie np. Wątek księżnej Diany i związku Harrego z Meghan Markle. Autor wydarzenia w swojej książce przedstawia w bardzo wyważony sposób. Nawiązuje do odniesień w wielu biografiach, przywołuje wypowiedzi osób z bliskiego otoczenia monarchini. Wszystko to powoduje, że od tej książki nie sposób się oderwać.
Zabrałam się za nią zaraz po powrocie z kina z filmu „Spencer”. Bardzo chciałam zderzyć to co zobaczyłam z szerszym kontekstem wydarzeń i atmosfery w brytyjskiej monarchii. Cieszę się z tego wyboru, bo dziś nieco inaczej odbieram obejrzany film (polecam Wam jego obejrzenie!).
Uwielbiam takie książki za to, że poszerzają horyzonty. Pozwalają zrozumieć i nie pozostać obojętnym na to, co dzieje się wokół nas. Szczególnie, gdy nie są napisane w mocno faktograficznym stylu. W książce Rybarczyka emocje, zdrady, afery medialne opisane w dość lekkim stylu powodują, że momentami czujesz, jakbyś czytał rozrywkową fikcję literacką. Ten sposób przedstawienia faktów nie odbiera jej jednak w żaden sposób wiedzy, jaką możesz z niej wynieść.
Moja ocena: 8/10