„Ja nie mam duszy" | Natalia Budzyńska - historia polskiej zakonnicy, o której słyszała cała Europa

Książka o Barbarze Ubryk

Latem 1869 roku Barbara Ubryk była bez wątpienia najsłynniejszą Polką w Europie. To właśnie wtedy na jaw wyszedł fakt, że kobieta była przez wiele lat przetrzymywana w nieludzkich warunkach w zakonie, zamknięta przez inne siostry. Czy siostry przełożone odpowiedziały za to co działo się z Barbarą Ubryk? Czy poniosły karę wymierzoną przez sąd?

Przyznam, że nie słyszałam wcześniej o tej sprawie. Pewnie za sprawą tego, że miała miejsce w XIX wieku. Teoretycznie dość dawno temu, ale jak się chwilę dłużej zastanowić to jednak nie do końca. Opis tej pozycji podczas przeglądania strony Świata Książki przyciągnął moją uwagę od razu. Tym bardziej, że jestem fanką literatury faktu. Okazało się, że był to bardzo udany zakup.

Klasztor pełen tajemnic

Miejscem opisywanej historii jest krakowski klasztor. Klasztor do którego wchodząc, godzisz się na pozostanie w jego murach do końca życia. Taką decyzję musisz podjąć w pełni świadomie, dlatego początkowe miesiące to swego rodzaju test. Wstępując w progi tego miejsca, godzisz się na stały rytm dnia wypełniony modlitwą, pracami ręcznym oraz jedzeniem. Każda z sióstr żyje w tych samych, bardzo skromnych warunkach. Ma skupiać się na Bogu i oddawaniu mu swych myśli i uczynków. Każdy dzień wygląda niemal identycznie.

Bliżej nieba czy piekła?

Historia Barbary to przejście z nieba do piekła. Kobieta, która w dzieciństwie chciała wstąpić do klasztoru realizuje swój plan. Mimo, iż początkowo została wydalona z innego zakonu, wreszcie trafia do Krakowa. Tam uznawana jest od początku za przyjazną i sympatyczną. Aż nagle coś się zmienia… Zmienia się Barbara i zmienia się jej życie. Kobieta zostaje uwięziona w jednej z cel (trudno nazwać to po prostu pomieszczeniem) i spędza tam wiele długich lat.

Długa i niejasna historia

W książce dowiadujemy się w jaki sposób fakt uwięzienia Barbary Ubryk wyszedł na światło dzienne. Poznajemy osoby zaangażowane w sprawę i całą procedurę mająca na celu jej uwolnienie. A raczej przeniesienie do szpitala dla obłąkanych w związku z jej stanem psychicznym.  Czytając kolejne strony książki zastanawiamy się co spowodowało taki stan psychiczny głównej bohaterki. Dlaczego była tak źle traktowana? Czy, aby fakt uwięzienia nie miał wpływu na jej zachowanie?

Ta wstrząsająca historia opisywana szeroko przez prasę wywołała zamieszki pod klasztorem. Ludzie domagali się wydalenia jezuitów i karmelitanek z miasta. Klasztory otaczało mojsko. Nagłośnienie tej sprawy stało się bodźcem do rozmów o reformie Kościoła. 

Sprawą Barbary Ubryk w 1869 roku żył cały Kraków i nie tylko – także Londyn, Wiedeń, Lizbona czy Mediolan. Wówczas 50-letnia Barbara pozostawała pod opieką lekarzy. Jak zakończyła się jej historia po uwolnieniu? Nie będę Wam tego zdradzać 🙂

Leczenie psychiatryczne w XIX wieku

Natalia Budzyńska przybliża nam historię Barbary Ubryk w sposób niezwykle dokładny i rzeczowy. Przytacza wiele źródeł, których zdjęcia możemy zobaczyć w książce. Mówi o argumentach zarówno broniących zakonu jak i tych, którzy postępowanie sióstr przełożonych krytykują.  

“Ja nie mam duszy” to również niezwykle poruszający obraz polskiej psychiatrii w XIX wieku. Dziedziny medycyny, która w tym czasie w naszym kraju raczkowała. Chorzy psychicznie wówczas nie byli leczeni, a unieszkodliwiani, gdyż znane metody kończyły się na stawianiu kilkudziesięciu pijawek, kąpielach w zimnej wodzie czy układaniu lodu na głowie… Czy takie metody przyniosły komukolwiek ozdrowienie? Czy Barbara miała  choć cień szansy na wcześniejsze wydostanie się z piekła, w którym żyła? Książka Budzyńskiej to wiele odpowiedzi, ale jeszcze więcej pytań.

Czego nauczyłam się z tej książki?

“Ja nie mam duszy” to lekcja historii z jednej strony, a z drugiej niezwykle fascynujący obraz polskiej psychiatrii. Dzięki tej lekturze nie raz zadałam sobie samej wiele pytań, które wywołały refleksję nad sensem istnienia klasztorów, zasadach panujących w kościele i bezradności wobec chorób natury psychicznej.

Kto powinien przeczytać tę książkę?

Wszyscy fani literatury faktu, którzy chcą poszerzyć swoje horyzonty.

Moja ocena: 5/5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *