Netflix to ikona XXI wieku. Firma, która umila wolny czas filmami na żądanie, dziś ma ponad 200 milionów subskrybentów na całym świecie! Jak rósł jeden z najbardziej popularnych brandów na świecie? O tym w książce „Netflix. To się nigdy nie uda” opowiada jeden z jej założycieli.
Video na żądanie to dziś coś normalnego, jednak w latach 90-tych wydawało się to abstrakcją. W momencie, gdy wszyscy biegali do wypożyczalni kaset video, a potem DVD, narodził się pomysł na internetową wypożyczalnię. Nie od razu bowiem założyciele Netflixa myśleli o filmach oglądanych przez internet. Wszak wówczas, jak wielu z Was pewnie pamięta, internet był nadal dobrem niedostępnym dla wszystkich. Idea zakiełkowała w głowie Marca, gdy wkurzył się na kary za przetrzymanie filmu z wypożyczalni. I tak rodzą się najlepsze biznesy – na podstawie potrzeb i problemów klientów. Nierzadko wówczas wyprzedzają nasze wyobrażenia o tym, jak może funkcjonować dana usługa. Wprowadzenie modelu subskrypcyjnego na taką skalę okazało się strzałem w dziesiątkę!
Książkę czyta się naprawdę lekko, a to za sprawą dynamicznej akcji. Od pomysłu na Netflix, przez jego rozwój po ugruntowanie pozycji na rynku, poznajemy perypetie jego teamu z perspektywy założyciela. Nie jest to wyłącznie cukierkowa opowieść, o tym co się udawało. To także wiele błędów, porażek i chwil niezwykle trudnych jak np. moment zwolnień pracowników. To jednak powoduje, że autor jest autentyczny w swoim przekazie.
Co ciekawe – Netflix nie był pierwszym pomysłem na biznes, który urodził się w głowie Marca. Autor nieustannie poszukiwał swojej drogi, rzucając w drodze do swojej ówczesnej pracy kolejnymi modelami biznesowymi – np. na personalizowany szampon 😀 Wiele z nich upadało zanim jeszcze docierał na miejsce podróży. Jego determinacja i otwarta głowa pozwoliła jednak na dojście do momentu, który niemal dla wszystkich jest marzeniem. Wszystko pozostając wiernym swoim wartościom i mając z pracy przede wszystkim fun i satysfakcję.
Historia rozwoju Netflixa spodoba się osobom, które lubią czerpać motywację i inspiracje z doświadczeń innych. Jeśli na dodatek umiesz uczyć się na błędach innych – możesz wyciągnąć z niej jeszcze więcej. Polecam!
Moja ocena: 7/10