„Prawda. Krótka historia wciskania kitu” | Tom Phillips - lekka książka pełna ciekawostek

Fake newsy to dziś niestety nieodłączną część obiegu informacji. Niezależnie czy mówimy o mainstreamowych mediach, podrzędnych forach dyskusyjnych czy poczcie pantoflowej – przeinaczenia, zmyślone historie i celowa manipulacja są wszędzie. Choć coraz więcej mediów podejmuje działania mające na celu walkę z kłamstwami, a my jesteśmy bardziej na nie uwrażliwieni to trudno jest mówić o odporności na manipulację i głupoty, jakie możemy przeczytać w internecie. Czy kit, jaki czasem wciskają nam inni towarzyszył ludziom przed setkami lat?

Oczywiście! I o tym opowiada w swojej książce Tom Phillips. Wędrując przez różne okresy historyczne, opowiada nam o kłamstwach, jakie obiegały świat i nierzadko – doprowadzały do śmierci tysięcy ludzi (jak słynne polowania na czarownice). Kłamstwa te miały różną skalę – od informacji o istnieniu wielkich pasm górskich czy wysp w czasach, gdy podróże były przygodami na które porywały się jednostki, przez leczenie chorób wymyślnymi metodami, które nie działały po czasy obecne i wizjonerów takich jak Holmes (założycielka Theranosa).

Autor książki o historii wciskania kitu dostarcza nam nie lada rozrywki, gdyż przytaczane przez niego historie wydają się nierzadko niewiarygodne („że też ludzie dali się tak wkręcić!”). Sięga do dziedzin takich jak geografia, medycyna czy technologie. Przytacza wielkie nazwiska – prezydentów, podróżników czy wizjonerów. Wszystko to robi lekko i z przymrużeniem oka. 

Książka Toma Phillipsa nie jest wybitna, ale czyta się ją lekko. To pełna ciekawostek lektura, która umili Wam spacer, zakupy czy sprzątanie 😉 W formie audiobooka lektor robi świetną robotę i swoim głosem oraz sposobem czytania podkręca dynamikę opowiadanych historii oraz ich nierzadko kuriozalny charakter. 

Polecam do poczytania między trudniejszymi, bardziej wymagającymi książkami oraz gdy chcecie się „odmóżdżyć”. 

Moja ocena: 5/10

(bo nie jest to reportaż do jakich przywykłam, ale nie oznacza to, że książka jest zła)