Korea Północna to miejsce, w którym chyba nikt z nas z własnej woli nie chciałby zamieszkać. Ubezwłasnowolniający reżim polityczny, kult przywódcy, prześladowania, inwigilacja. Choć demokracja w kształcie przyjmowanym przez wiele krajów na świecie nie jest idealna, to Kim Dzong Un w swym majestacie i wszechpanujacy państwowy aparat kontroli obywateli budzą niepokój.
„Tajemnice Korei Północnej” to nie jest książka dla osób, które od jakiegoś czasu zgłębiają szczegóły funkcjonowania tego państwa i/lub czytali inne książki na jej temat. Jest natomiast ciekawą pozycją dla osób nieinteresujących się wcześniej życiem w tym kraju. Autorzy, idąc przez kolejne najważniejsze obszary życia jak praca, rozwój, edukacja, przedsiębiorczość, klasy społeczne, dostęp do mediów, ubiór, dostęp do żywności etc., pokazują nam najważniejsze różnice między Koreą a państwami demokratycznymi.
Niełatwo było zapewne w okolicznościach, w jakich żyją mieszkańcy Korei zyskać tyle obserwacji i historii z życia w tym kraju wprost od jej mieszkańców. Najprościej pewnie było pozyskać je, kontaktując się z uciekinierami. Wszak wiele osób postanawia uciec z Korei Północnej do Korei Południowej bądź innych krajów.
Odważni uciekają z kraju
Trudno się dziwić, że ludzie podejmują ryzyko ucieczki. W Korei bowiem np. skazuje się całe rodziny za występek jednej osoby (co jeszcze do niedawna skłaniało dzieci do donoszenia na własnych rodziców), warunki w więzieniu zależą od kategorii, do jakiej przypisało cię Państwo, a część więzień to nie te, które znamy z polskiego podwórka, a regularne obozy pracy, gdzie ludzie otrzymują głodowe racje żywnościowe, pracując po kilkanaście godzin dziennie. Oczywiście to tylko jeden z przykładów nieludzkiego traktowania mieszkańców Korei Północnej.
Korea Północna vs Chiny
Warto zestawić lekturę tej książki z pozycją „Chiny 5.0”. Wówczas mamy ciekawy ogląd tego, jak w różny sposób można zniewalać społeczeństwa – albo za pomocą odcięcia od technologii i wiedzy o reszcie świata, albo jak w przypadku Chin – poprzez umiejętne wykorzystanie zaawansowanych technologii.
Pearson i Tudor stworzyli książkę, której słucha się lekko, mimo że poruszane przez nich wątki są wstrząsające. Jest jasno podzielona na poszczególne tematy i opowiadana w oparciu o konkretne sytuacje. Bardziej informacyjna niż oceniająca. Mimo, że książka wpada w kategorię reportażu, to daleko jej od wielu trudnych, szczegółowych książek z tego obszaru literatury. Znajdziecie w niej wiele ciekawostek, o których możliwe, że wcześniej nie słyszeliście. Pozwala uzyskać ogólny wgląd w to, jak na co dzień wygląda życie w Korei Północnej.
Moja ocena: 6/10