„Z kim ja muszę pracować” | Per Henrik Stenstrom - irytujący współpracownicy? A może problemem jest Twoja perspektywa?

Irytujący współpracownicy – kto z nas nie zna choć jednej takiej osoby, która wyprowadza z równowagi swoim zachowaniem i/lub stylem pracy? Nadmierni optymiści, demotywujący pesymiści, obiboki… każdy z nas pewnie ma swoje własne określenia na biurowe „typy spod ciemnej gwiazdy”. Czy jednak oni są problem? A może warto zwyczajnie zmienić podejście do takich ludzi i spróbować ich zrozumieć?

Per Henrik Stenstrom w swojej książce dzieli trudnych współpracowników na kilka kategorii i opisuje ich zachowania. Przedstawia perspektywę osób, które z owymi „trudnymi typami” muszą pracować i perspektywę samych zainteresowanych. Osadza je również w konkretnych przykładach sytuacji. Podsuwa sposoby na poradzenie sobie w niełatwych komunikacyjnie momentach. 

Gdy zaczęłam czytać „Z kim ja musze pracować” pomyślałam „ojej, kolejna książka o tym samym – klasyfikacja ludzi, scenki, protipy”. Takich klasyfikacji osobowości choćby „po kolorach” jest bowiem wiele. Czytałam o tym nie raz (i ta związana z kolorami przekonuje mnie najbardziej, ale nie dotyczy stricte „trudnych” współpracowników, a ludzi w ogóle). Nie jest to najbardziej ambitna pozycja na ten temat. Nie jest też mocno biznesowa (co może być plusem dla osób, które nie lubią trudnych, biznesowych książek). 

To książka lekka, momentami zabawna. Anegdotki wydawały mi się czasem naciągane, bo zdolność do autorefleksji bohaterów, którą zarysował autor wydaje mi się mało możliwa. A może po prostu nie wierzę w ludzi? 😉

Niewątpliwą zaletą tej książki jest przekierowanie uwagi czytelnika ze współpracowników na siebie samych. Skłania do przemyśleń na temat tego jak możemy ułożyć się z innymi, aby nie nastawiać się negatywnie, zrozumieć ich motywację i zacząć współpracować w pokoju, bez animozji. Stenstrom każe nam zastanowić się nad własnym podejściem i postrzeganiem ludzi. Może to nie z innymi jest problem, a z nami samymi? Takie odwrócenie perspektywy jest zaskakujące i czasem sprawia, że możemy poczuć się niekomfortowo, ale warto jest podążać za myślami autora i odpowiedzieć sobie na pewne pytania zupełnie szczerze.

Życzę Wam tylko miłych, współpracujących i nie skupionych wyłącznie na sobie współpracowników. 

Moja ocena: 6/10 

Opinia powstała we współpracy z wydawnictwem Wielka Litera.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *