Autorzy stworzyli kategorie wizualnych młotków jak kształt, kolor czy opakowanie, a w ramach owych kategorii przedstawili dziesiątki przykładów wizualnych młotków wraz z krótkim uzasadnieniem tego, dlaczego taki, a nie inny młotek działa lub nie. To spora dawka inspiracji, ale nie jest to nic nadzwyczaj nowego – swoisty katalog przykładów dobrych, a raczej – rozpoznawalnych na świecie brandów. Książka mimo kategorii i dość krótkich rozdziałów jest chaotyczna – krótkie opisy i powklejane w różnych miejscach obrazki powodowały, że czułam się, jakbym czytała folder z czyimiś notatkami, a nie książkę. Oczywiście, super, że autorzy swój sposób myślenia oparli na konkretnych przykładach, jednak dużo łatwiej jest snuć domysły na temat tego dlaczego danej firmie się udało, niż stworzyć wizualny młotek i zbudować w oparciu o niego silną markę.